wtorek, 13 września 2011

Otwarcie XIV edycji Dolnośląskiego Festiwalu Nauki



XIV edycja największego święta wiedzy na Dolnym Śląsku rozpocznie się już 16 września. Dzień wcześniej, w czwartek o godzinie 14:00, w Auli Leopoldina na Uniwersytecie Wrocławskim uroczyście zainaugurujemy tegoroczny Festiwal.

Uroczystość otworzy dr hab. Kazimierz Orzechowski, prof. UWr. Przywita wszystkich gości, którzy przybędą na Inaugurację, i zarekomenduje najważniejsze wydarzenia XIV DFN. W tradycję każdej Inauguracji wpisał się Hejnał Dolnośląskiego Festiwalu Nauki – wygrywany przez trio trąbek Akademii Muzycznej. Melodię Hejnału można odsłuchać już dziś, klikając w specjalną zakładkę na naszej stronie internetowej.

Po wystąpieniach zaproszonych gości przyjdzie czas na wykład inauguracyjny. Jako że obchodzimy Międzynarodowy Rok Chemii, prelekcję na temat „Symetrii w przyrodzie” wygłosi prof. dr hab. inż. Roman Gancarz z Wydziału Chemii Politechniki Wrocławskiej.

Piękną tradycją w programie Inauguracji jest również uroczysty koncert w wykonaniu artystów z Akademii Muzycznej im. Karola Lipińskiego we Wrocławiu. W tym roku koncert zatytułowany „Mistrz i uczeń” wykonają Andrzej Ładomirski (skrzypce), Hanna Tracz (skrzypce) i Teresa Worońko (fortepian).

Po uczcie dla ducha zapraszamy na niezwykły happening chemiczny, który odbędzie się na wrocławskim Rynku. Specjalne pokazy dla wrocławian przygotowali dr hab. Kazimierz Orzechowski, prof. UWr, dr inż. Piotr Młynarz oraz studenci z kół naukowych: „Jeż” i „Allin”. Będzie barwnie, kolorowo, zaskakująco. Nie zabraknie ciekawych doświadczeń i efektownych reakcji. Serdecznie zapraszamy wszystkich miłośników chemii – i nie tylko!

Festiwal uroczyście rozpocznie się 15 września o 14:00. Nazajutrz od rana na festiwalowiczów czeka wiele atrakcji przygotowanych przez organizatorów – wykłady, spektakle, pokazy, warsztaty, happeningi, dyskusje. Podczas tegorocznej edycji DFN odbędzie się ponad 1100 imprez o różnorodnej tematyce. Warto już teraz w swój osobisty kalendarz wpisać wydarzenia, w których chcielibyśmy wziąć udział. Na bieżąco aktualizowany program dostępny jest na naszej stronie internetowej. Do zobaczenia na Festiwalu!

Marta Wąsik

Źródło: biuletyn Dolnośląskiego Festiwalu Nauki


III edycja Konkursu dla Młodych Dziennikarzy



III edycja Konkursu dla Młodych Dziennikarzy

Dolnośląski Festiwal Nauki odsłania tajniki wiedzy, zachęca do twórczych poszukiwań, prezentuje różnorodność świata. Przygotowane przez organizatorów zajęcia ciekawią i fascynują, poszerzają horyzonty i są inspiracją dla odbiorców. Jeśli lubisz pisać, rozmawiać, wyrażać swoje opinie, przeczytaj uważnie zasady konkursu i podziel się z nami własną refleksją na interesujący Cię temat. Weź udział w III edycji Konkursu dla Młodych Dziennikarzy.

DLA KOGO?
Konkurs adresowany jest do uczniów szkół podstawowych, gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych, którzy biorą udział w pokazach, wykładach i prezentacjach organizowanych w ramach Dolnośląskiego Festiwalu Nauki – podczas edycji stacjonarnej (Wrocław) oraz regionalnej (Legnica, Zgorzelec, Głogów, Jelenia Góra, Bystrzyca Kłodzka, Wałbrzych, Ząbkowice Śląskie, Dzierżoniów).

JAK?
Celem jest wyłonienie najlepszego, zdaniem jury, tekstu, który będzie przedstawiał autorskie spojrzenie młodych uczestników na imprezy Festiwalu. Forma gatunkowa jest dowolna: może to być opis, wywiad, minireportaż. Pomysł zależy od Ciebie. Uwaga: tekst nie może przekraczać dwóch stron A4 znormalizowanego wydruku (czcionka: 12 pkt., marginesy na stronie: 2,5 cm, interlinia: 1,5). Pod tekstem należy wpisać: imię i nazwisko autora, klasę, dokładną nazwę i adres szkoły, ewentualnie adres mailowy.

Oceniane będą:
– pomysłowość i oryginalność przedstawienia,
– poprawność językowa (ortograficzna, interpunkcyjna i stylistyczna).

DO KIEDY?
Teksty można przysyłać do 31 października 2011 r. (decyduje data stempla pocztowego):
· pocztą tradycyjną na adres: Uniwersytet Wrocławski Dolnośląski Festiwal Nauki, plac Uniwersytecki 1, 50-137 Wrocław,
· pocztą elektroniczną: festiwal@uni.wroc.pl (z dopiskiem w temacie: „III Konkurs dla Młodych Dziennikarzy”),
· lub dostarczyć osobiście na adres Biura DFN: pl. Solny 12, 50-061 Wrocław, tel. 71 343-37-02.

Prace zostaną ocenione w trzech kategoriach: szkoła podstawowa, gimnazjum, szkoła ponadgimnazjalna. Do końca marca 2012 r. specjalnie powołane jury wybierze zwycięskie teksty.

Nazwiska laureatów zostaną ogłoszone na stronie internetowej Festiwalu: www.festiwal.wroc.pl

Nagrodą za zajęcie pierwszego miejsca będzie publikacja tekstu w gazetce XV Dolnośląskiego Festiwalu Nauki. Już teraz – w tegorocznej gazetce „Na tropach wiedzy” – przeczytać można teksty, który zwyciężyły podczas II edycji konkursu.

Nadesłane prace stają się własnością organizatorów i nie podlegają zwrotowi.

Udział w konkursie jest jednoznaczny z wyrażeniem zgody na wykorzystywanie i powielanie prac do różnych publikacji bez zgody ich autorów (opiekunów prawnych). Jednocześnie rodzic (opiekun prawny) wyraża zgodę na wykorzystanie danych osobowych autora (imienia, nazwiska oraz wieku dziecka) zgodnie z obowiązującą Ustawą o Ochronie Danych Osobowych (Dz. U. 1997 nr 133 poz. 883).

Źródło: www.festiwal.wroc.pl


poniedziałek, 8 sierpnia 2011

Cytat dnia: praca prezentera radiowego


Monika Jaworska, Radio Wrocław:

"Trzeba się przyzwyczaić do tego, że w tym fachu rzadko Cię chwalą - to sztandarowa zasada. Magia radia jest na tyle zniewalająca, że wiele rzeczy można wykreować. Na pewno nie można się poddawać. Samozaparcie i pokora to właściwie uniwersalne cechy, które w tym zawodzie przybierają wyjątkowy wydźwięk. Tutaj należy się poświęcić. Trzeba pamiętać, że wolnego czasu się nie przewiduje. 
 
Wydaje mi się, że takim podstawowym czynnikiem prowokacyjnym jest głos radiowca. Podejrzewam, że wszyscy początkowo starają się wyobrazić jego fizyczność. Trzeba jednak zauważyć, że jest drugie dno tego stwierdzenia. Przeciętny słuchacz żyje w przekonaniu, że praca prezentera to nic trudnego. W rzeczywistości sprawa ma się inaczej. Za kulisami ukryte są wszystkie przygotowania. Tam także schowana jest praca zespołowa".
 
www.szkolenia.prw.pl 

 

Praca prezentera radiowego wcale nie należy do łatwych. Fot. px.



czwartek, 4 sierpnia 2011

NZOZ Wrocławskie Hospicjum dla Dzieci



Ich miejscem działania jest dom

To bardzo ważne, by ostatnie dni życia dziecko mogło spędzać w otoczeniu kochającej rodziny, wśród swoich zabawek i w otoczeniu, które tak dobrze zna. Pracownicy NZOZ Wrocławskiego Hospicjum dla Dzieci starają się być przy nim zawsze wtedy, gdy ich potrzebuje, gdy trzeba uśmierzyć ból lub kontrolować właściwe działanie osłabionego organizmu. Ale tak naprawdę ich pacjentem jest nie tylko dziecko, lecz cała jego rodzina, która również potrzebuje stałej opieki lekarza lub psychologa.

Od 2007 roku działa Fundacja Wrocławskie Hospicjum dla Dzieci, której celem jest pozyskiwanie środków na działalność Hospicjum. Fundacja to organizacja pożytku publicznego. Dzięki temu możliwe jest przekazywanie dla niej 1% podatku dochodowego w ramach rozliczenia rocznego PIT. Wpływy z 1% podatku są bardzo ważne dla działania Hospicjum. To właśnie Twój 1% podatku pozwala kupować bardzo drogi sprzęt, który jest udostępniany nie tylko pacjentom Hospicjum, ale i wielu innym chorym dzieciom.



Opieka paliatywna nad pacjentami
Opieka paliatywna jest całościową opieką nad pacjentami chorującymi na nieuleczalne, nie poddające się leczeniu, postępujące i prowadzące nieuchronnie do śmierci choroby. Podstawowe znaczenie w medycynie paliatywnej odgrywa kontrola bólu oraz innych objawów, obniżających jakość życia, łagodzenie problemów psychicznych, duchowych i socjalnych, jak również wspomaganie rodzin w trakcie trwania choroby i w okresie żałoby. Kluczowym celem opieki paliatywnej jest poprawa jakości życia chorych i ich rodzin.

Kiedy Wrocławskie Hospicjum dla Dzieci podejmuje opiekę nad chorym dzieckiem? Gdy:
- leczenie przyczynowe lub podtrzymujące życie zostało zakończone,
- dziecko wyraża chęć przybywania w domu,
- rodzice lub opiekunowie pragną mieć dziecko w domu oraz uznają, że są w stanie opiekować się chorym dzieckiem.

Małymi pacjentami w Hospicjum opiekują się: lekarze, pielęgniarki, psycholog, kapelan, wolontariusze.

Wrocławskie Hospicjum obejmuje działaniem cały Dolny Śląsk. Przynajmniej raz dziennie odbywa się odprawa zespołu, poświęcona omówieniu wszystkich pacjentów i problemów występujących w rodzinach i zespole oraz podziałowi i podsumowaniu zadań. Dostępność Zespołu (pielęgniarki oraz lekarza) wynosi 24 godziny na dobę. Wizyty odbywają się w domu chorego, po wcześniejszym umówieniu telefonicznym (w razie potrzeby również w nocy). Rodzina chorego dziecka posiada własny lub wypożyczony przez hospicjum telefon i kontaktuje się z pielęgniarką dyżurną. Pielęgniarka kontaktuje się z lekarzem dyżurnym przez telefon komórkowy. Czas dojazdu do chorego w nagłym przypadku (np. konieczność podania leków, zbadania chorego itd.) wynosi od 30 do 120 minut, zależnie od miejsca zamieszkania i natężenia ruchu kołowego. Czas trwania wizyty pielęgniarskiej u pacjenta wynosi średnio 2 godziny.

Kierownikiem NZOZ Wrocławskie Hospicjum dla Dzieci oraz prezesem Fundacji Wrocławskie Hospicjum dla Dzieci jest dr n. med. Krzysztof Szmyd - doktor nauk medycznych, specjalista pediatra, specjalista medycyny paliatywnej. Pracownik Kliniki Transplantacji szpiku, Onkologii i Hematologii Dziecięcej na stanowisku adiunkta. Od czterech lat kieruje pracą Hospicjum. Zainteresowania: podróże i pływanie.



Zespół NZOZ Wrocławskiego Hospicjum dla Dzieci

Lekarze etatowi:

dr n. med. Krzysztof Szmyd
lek. med. Beata Kowalczyk
lek. med. Jacek Polański (niepełny etat)

Lekarze dyżurujący:

dr n. med. Zbigniew Kilen
dr n. med. Ewa Niedzielska
lek. med. Sylwester Gerus

Zespół pielęgniarski:

Irena Senderowska
Barbara Rabska
Grażyna Romańczukiewicz
Krystyna Otlewska
Iwona Kubicz
Siostra Samuela ze Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Szpitalnych
Piotr Kaśków
Paweł Szlaga

Rehabilitanci:

24 rehabilitantów (w miejscu zamieszkania pacjenta)
logopeda

Psycholog:
Sylwia Markowska

Konsultanci:
Bożena Wróblewska-Palka, dermatolog
Marcin Zakrzewski, stomatolog

Menedżer ds. organizacji:
Barbara Czukiewska

Kapelan:
Ks. Grzegorz Tabaka



Możesz pomóc
Najważniejsza i najbardziej kosztochłonna jest opieka medyczna, a przede wszystkim zakup sprzętu dla pacjentów Hospicjum. Jeśli zatem chcesz wspomóc finansowo, możesz zrobić to w formie darowizny lub przeznaczając 1% podatku na Fundację Wrocławskie Hospicjum dla Dzieci.

Rola Hospicjum nie kończy się na opiece medycznej. Równie ważna jest pomoc psychologiczna i psychoterapeutyczna, której potrzebuje cała rodzina chorego dziecka. I tu otwiera się naprawdę szeroki wachlarz możliwości współpracy, gdyż w ramach tej działalności są organizowane spotkania, warsztaty i uroczystości, często wymagające wsparcia z zewnątrz. Możesz podarować swój czas, stając się wolontariuszem fundacji lub cokolwiek, co może urozmaicić czas pacjentom i ich rodzinom (np. prezenty na Św. Mikołaja, organizację ferii czy czasu wolnego).

Bardzo ważną formą wsparcia może być darowizna w formie bezpłatnego druku materiałów informacyjnych lub bezpłatnego udostępnienia powierzchni reklamowych.

Więcej o możliwościach pomocy znajdziesz na stronie internetowej Hospicjum.

Terapeutyczna Grupa Wsparcia dla Rodzin w Żałobie przy Wrocławskim Hospicjum dla Dzieci
Od października 2009 r., przy Wrocławskim Hospicjum została utworzona nowa Grupa Wsparcia dla Rodzin w Żałobie. Celem jej utworzenia było zapewnienie profesjonalnej opieki psychologicznej dla osób doświadczonych utratą dziecka.

Spotkania odbywają się raz w miesiącu, w każdą ostatnią sobotę miesiąca. Grupa ta ma charakter terapeutyczny. Spotkania składają się z części religijnej, czyli Mszy Świętej i następującego później spotkania grupowego.

Proces żałoby po odejściu dziecka jest niezwykle trudnym procesem, składającym się z kilku etapów, przez które musi przejść rodzina, aby móc wrócić do prawidłowego funkcjonowania. Podstawowym zadaniem osób prowadzących Grupę Wsparcia, jest czuwanie nad prawidłowym przebiegiem procesu żałoby w rodzinach oraz u poszczególnych ich członków. Aby tak się stało, osoby prowadzące dbają o niezbędną dla uczestników grupy przestrzeń na wyrażanie trudnych emocji. Jest to możliwe dzięki atmosferze wzajemnego zaufania, akceptacji oraz doświadczaniu poczucia wspólnoty w przeżywanym bólu i smutku.

Prowadzący dbają o wzmacnianie się psychiczne członków grupy, wspierają w nauce radzenia sobie z sytuacjami kryzysowymi, pomagają odnaleźć się w obecnej rzeczywistości. Wzmacniają również w procesie odbudowywania sił i ukierunkowaniu ich na dalsze, pozytywne aktywności życiowe.

Spotkania Grupy Wsparcia odbywają się co miesiąc w Kawiarence Parafialnej przy ul. Kruczej we Wrocławiu (wejście od ul. Oficerskiej 1).

Grupa ma charakter otwarty, wystarczy wcześniej poinformować o chęci uczestnictwa w grupie. Przed wejściem do grupy, oraz w trakcie pracy w grupie, istnieje możliwość indywidualnych konsultacji z prowadzącymi grupę. Podczas spotkań osieroconemu rodzeństwu jest zapewniana opieka (taką potrzebę należy zgłosić kilka dni przed spotkaniem grupy).

Więcej o grupie wsparcia

Adres NZOZ "Wrocławskie Hospicjum dla Dzieci"
Al. Wiśniowa 36, 53-137 Wrocław

środa, 29 czerwca 2011

Dolnośląski Szpital Specjalistyczny im. T. Marciniaka Centrum Medycyny Ratunkowej we Wrocławiu

Dolnośląski Szpital Specjalistyczny im. T. Marciniaka Centrum Medycyny Ratunkowej, Al. Wiśniowa 36 we Wrocławiu posiada m.in. Certyfikat Akredytacyjny nadany przez Centrum Monitorowania Jakości w Ochronie Zdrowia, a także certyfikat Szpitala bez bólu.

Wejście do szpitala znajduje się przy bramie wjazdowej od strony Al. Wiśniowej. Można również wejść przez budynek przychodni od ul. Sztabowej (w godzinach pracy przychodni). Aby zgłosić się do szpitala, udajemy się na Izbę Przyjęć, która mieści się w budynku za portiernią (nieco na lewo).


03.06.2011 Wejście do Izby Przyjęć

03.06.2011 Wieża Ciśnień obok szpitala im. T. Marciniaka we Wrocławiu


Mówimy "Dzień dobry" siedzącym tam paniom i okazujemy następujące dokumenty: skierowanie do szpitala, dokument potwierdzający ubezpieczenie zdrowotne oraz dowód tożsamości. Można też przygotować sobie dane osoby, którą chcemy upoważnić do dowiadywania się o nasze zdrowie: imię, nazwisko, adres, telefon.

Po dopełnieniu formalności udajemy sie do przebieralni, gdzie możemy także oddać rzeczy do depozytu. Jednak nie jest to obowiązkowe. Następnie pielegniarz lub pielęgniarka prowadzi nas na oddział.

Tu z kolei musimy zgosić się do dyżurki pielęgniarek, aby dopełnić kolejnych formalności, tym razem przyjęcia na konkretny oddział. Po dopełnieniu formalności zwykle trzeba troszkę poczekać na łóżko, gdyż bywa tak, iż osoba leżąca przd nami, dopiero w dniu naszego przyjęcia zwalnia łóżko, które wymaga jeszcze umycia i przebrania pościeli, czym skwapliwie zajmują sie panie salowe.

Na terenie szpitala znajdują się zielone miejsca i ławeczki, na które można wyjść w ciepłe dni. Niestety wiele ławek wymaga remontu... a ogród ogrodnika...

Na trzecim piętrze znajduje się kaplica, rzadko uczęszczana. Msze są codziennie oprócz sobót o godz. 16.30. Przed i po mszy jest okazja do spowiedzi. Można też poprosić o sakrament namaszczenia chorych. Kaplicę obsługują ojcowie kapucyni z pobliskiego kościoła pw. św. Augustyna, mieszczącego się przy ul. Sudeckiej.

Od poniedziałku do piątku ok. godz. 10.00 odbywa się obchód lekarski. Trzeba być wtedy w pokoju. Lekarz prowadzący przedstawia nas i historię naszej choroby ordynatorowi. Ordynator zazwyczaj przy tej okazji także bada. Skąd lekarz prowadzący zna historię naszej choroby? Od nas samych, gdyż wcześniej przyjdzie się nam przedstawić i przeprowadzić z nami wywiad. Powinniśmy przedstawić mu wówczas karty informacyjne dotyczące przebytego leczenia i aktualne wyniki badań.

Większość zabiegów odbywa się w dni powszednie. W soboty i niedziele - drobne zabiegi typu mierzenie temperatury, mierzenie ciśnienia czy pobieranie krwi. W pierwszy dzień pobytu pacjenci standardowo sa poddani badaniu EKG.

Przez całą dobę pacjenci są pod czujną opieką pielegniarek.

Posiłki szpitalne wbrew pozorom są zaskakująco smaczne, więc nie ma potrzeby się samemu dokarmiać. Posiłki wydawane są w godzinach: śniadanie - ok. g. 9.00, obiad - ok. 13.00, kolacja - ok. 18.00.

W okolicy szpitala znajdują się takie ciekawe miejsca, jak: Wieża Ciśnień, Park Skowroni, Park Południowy, Poltegor, stadion, kościół pw. św. Augustyna.

Do szpitala warto ze sobą zabrać: kapcie, piżamę, szlafrok, przybory toaletowe, ręcznik, przyjmowane leki, książkę do czytania, kieszonkowe (na zakupy w kiosku szpitalnym).


03.06.2011 Kaplica szpitalna

03.06.2011 Kaplica szpitalna

03.06.2011 Kaplica szpitalna

03.06.2011 Widok z ogrodu szpitalnego na kościół pw. św. Augustyna

03.06.2011 Widok z ogrodu szpitalnego na kościół pw. św. Augustyna

04.06.2011 Fontanna przy Wieży Ciśnień

07.06.2011 Wieża Cisnień

09.06.2011 Wieża Ciśnień

09.06.2011 Wieża Ciśnień

06.06.2011 Park Południowy

06.06.2011 Park Południowy

czwartek, 2 czerwca 2011

Spacer po Ogrodzie Botanicznym


Wtorkowy spacer po wrocławskim Ogrodzie Botanicznym zaliczam do udanych. Ogród - w pełnym rozkwicie, choć niektóre gatunki, jak na przykład irysy, już przekwitają. Dużo odwiedzających - rodziców z dziećmi, młodzieży i osób starszych, ale można jeszcze znaleźć wolną ławeczkę, aby przysiąść i podelektować się kolorową przyrodą.


Odwiedzającym przypominamy, jak to również będą mogli przeczytać na tabliczkach przy jednym ze stawów, że nie jest dobrym pomysłem wrzucanie kamyków do wody ani też łapanie i znęcanie się nad żabkami ;)



Na spacer po Ogrodzie warto zabrać ze sobą aparat fotograficzny.


niedziela, 22 maja 2011

Podróż z Wrocławia Głównego z przygodami



Wczoraj wieczorem podróżni udający się z Wrocławia Głównego w kierunku Kluczborka, Ostrowa Wielkopolskiego i Krotoszyna mieli urozmaicenie w trakcie podróży. Najpierw zapowiedziano 10-minutowe opóźnienie pociągu jadącego do Ostrowa Wielkopolskiego, które wkrótce zmieniło się na opóźnienie 40-minutowe (planowy odjazd miał być o 18:21). Z kolei opóźnienie pociągu jadącego w kierunku Kluczborka (planowy odjazd 18:30) z początkowych 20 minut zwiększyło się do 30. Gdy nadeszła godzina podstawienia pociągu do Krotoszyna, przez megafon dał się słyszeć głos mówiący, że na trasie Wrocław Nadodrze - Wrocław Główny wykoleił się pociąg towarowy i w związku z tym podróżni zmierzający w kierunku Krotoszyna, Kluczborka i Ostrowa Wielkopolskiego udadzą się w podróż komunikacją zastępczą - autobusem MPK, który zawiezie ich do stacji Nadodrze.

Na dworcu Nadodrze okazało się, że to właśnie tam zdarzył się ów wypadek. Jeden ze środkowych wagonów wyskoczył z szyn, zrywając jednocześnie trakcję elektryczną na przestrzeni kilkudziesięciu metrów.



Tak więc pociąg, który miał zabrać podróżnych w dalszą drogę, i tak nie mógł ruszyć, gdyż nie było prądu. W związku z tym nie było też możliwe otworzenie drzwi, aby pasażerowie mogli zająć miejsca w przedziałach.



Do tego, jak się okazało, pociąg mógł zabrać tylko pasażerów jadących w kierunku Krotoszyna. Pozostałych podróżnych poproszono o ponowne skorzystanie z komunikacji zastępczej...




Ostatecznie wszystko skończyło się dobrze. Podróżni z radością przyjęli wiadomość o możliwości kontynuowania podróży.

Pozdrawiamy miłego pana maszynistę, który szczęśliwie dowiózł nas do celu naszej podróży!


środa, 20 kwietnia 2011

Formy opodatkowania podatkiem dochodowym



Osoby fizyczne, które prowadząc działalność gospodarczą osiągają z tego tytułu dochód, są zobowiązane do zapłaty podatku dochodowego. Polskie prawo podatkowe daje możliwość wyboru formy opodatkowania spośród następujących:
• zasady ogólne;
• 19% podatek od dochodów z pozarolniczej działalności gospodarczej;
• ryczałt od przychodów ewidencjonowanych;
• karta podatkowa.
Wybór najkorzystniejszej dla siebie formy opodatkowania zależy od specyfiki prowadzonej działalności gospodarczej. Należy go dokonać w formie pisemnego oświadczenia do naczelnika właściwego urzędu skarbowego:
• do 20 stycznia roku podatkowego;
• w przypadku rozpoczęcia działalności gospodarczej w trakcie roku podatkowego, do dnia poprzedzającego rozpoczęcie tej działalności, nie później jednak niż w dniu uzyskania pierwszego przychodu.
Wybór formy opodatkowania jest skuteczny w kolejnych latach podatkowych, chyba że podatnik do 20 stycznia roku podatkowego dokona zmiany tego wyboru.

Zasady ogólne
Podstawową formą opodatkowania podatkiem dochodowym osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą są zasady ogólne. Podatnik rozlicza się wedle takich zasad, jeżeli dokonał ich wyboru albo gdy rozpoczynając działalność nie dokonał wyboru w ogóle.
Zasady ogólne oznaczają, iż podatnik jest zobowiązany do prowadzenia ewidencji wszystkich zdarzeń związanych z prowadzeniem działalności, czyli osiąganiem przychodów, jak i ponoszeniem kosztów w formie podatkowej księgi przychodów i rozchodów bądź też ksiąg rachunkowych.
Dochód, ustalany jako nadwyżka przychodów nad kosztami ich uzyskania, jest opodatkowany według skali podatkowej. W 2011 obowiązują następujące progi:
Do 85 528 zł podatek wynosi 18% minus kwota zmniejszająca podatek 556,02 zł.
Ponad 85 528 zł podatek wynosi 14 839,02 zł. + 32% nadwyżki ponad 85 528 zł.
W przypadku wyboru zasad ogólnych przysługują podatnikowi różnego rodzaju przywileje, takie jak: kwota wolna od podatku, możliwość wspólnego rozliczania się z małżonkiem, preferencje dla samotnych rodziców, ulga prorodzinna, ulga za internet.
Zasady ogólne są zatem opłacalne dla osób, które:
• ponoszą znaczące koszty działalności;
• będą uprawnieni do skorzystania z wyżej wspomnianych przywilejów;
• ich dochody nie przekroczą w 2011 r. znacząco pierwszego progu skali podatkowej.

Opodatkowanie dochodu według stawki liniowej 19%
Prawo skorzystania z opodatkowania według jednolitej 19% stawki przysługuje podatnikowi tylko i wyłącznie, jeżeli wybrał on tą formę.


UWAGA!
JEŻELI PODATNIK LUB JEDEN ZE WSPÓLNIKÓW W BIEŻĄCYM ROKU PODATKOWYM – 2011 R. BĄDŹ W ROKU PODATKOWYM POPRZEDZAJĄCYM ROK PODATKOWY – 2010 R. Z TYTUŁU STOSUNKU PRACY WYKONYWAŁ NA RZECZ PRACODAWCY CZYNNOŚCI, KTÓRYMI PODATNIK LUB WSPÓLNIK OBECNIE SIĘ ZAJMUJĄ, WÓWCZAS NIE MOGĄ ONI WYBRAĆ STAWKI LINIOWEJ JAKO FORMY OPODATKOWANIA.

Dochód, rozumiany jako nadwyżka przychodów nad kosztami ich uzyskania, ustala się na podstawie danych zaewidencjonowanych w księgach rachunkowych bądź też podatkowej księdze przychodów i rozchodów.
Przy czym dochodu opodatkowanego w ten sposób nie łączy się z dochodami z innych źródeł.
Najważniejszą cechą tej formy opodatkowania jest, iż niezależnie od wysokości osiągniętego dochodu podatek obliczany jest według 19% stawki.
Jednakże podatnik nie może korzystać z żadnych ulg, które przysługiwałyby mu, gdyby rozliczał się według zasad ogólnych, takich jak np.: ulga za dostęp do Internetu, możliwość wspólnego rozliczania się z małżonkiem oraz ulga na dzieci.
Podatek liniowy jest opłacalny zatem dla osób, których dochody znacznie przekraczają pierwszy próg skali podatkowej. Generalna zasada jest taka, że im wyższy dochód z prowadzonej działalności po przekroczeniu pierwszego progu skali podatkowej, tym większa korzyść podatkowa z rozliczania się według stawki liniowej.


Ryczałt od przychodów ewidencjonowanych
Ryczałt jest uproszczoną formą rozliczania podatku dochodowego. Warunkiem skorzystania jest dokonanie stosownego wyboru do 20 stycznia roku podatkowego.
Nie każdy jednak ma prawo do rozliczania się w tenże sposób. Ryczałtu nie mogą wybrać osoby, które prowadzą apteki, lombardy, kantory, bądź też osoby, które w danym roku bądź roku poprzednim wykonywały na rzecz pracodawcy z tytułu stosunku pracy czynności, którymi podatnik lub wspólnik obecnie się zajmują.


UWAGA!
W PRZYPADKU KONTYNUACJI DZIAŁALNOŚCI GOSPODARCZEJ MOŻNA WYBRAĆ ZRYCZAŁTOWANĄ FORMĘ OPODATKOWANIA BĄDŹ POZOSTAĆ NA RYCZAŁCIE, POD WARUNKIEM ŻE W POPRZEDNIM ROKU PODATKOWYM PRZYCHODY Z DZIAŁALNOŚCI WYKONYWANEJ SAMODZIELNIE ALBO PRZYCHODY WSZYSTKICH WSPÓLNIKÓW SPÓŁKI Z DZIAŁALNOŚCI PROWADZONEJ W FORMIE SPÓŁKI NIE PRZEKROCZYŁY RÓWNOWARTOŚCI KWOTY 150 000 EURO, PRZELICZANEJ NA WALUTĘ POLSKĄ WG ŚREDNIEGO KURSU NBP, OBOWIĄZUJĄCEGO W DNIU 1 PAŹDZIERNIKA ROKU POPRZEDZAJĄCEGO ROK PODATKOWY. ZATEM, ABY WYBRAĆ W 2011 RYCZAŁT OD PRZYCHODÓW EWIDENCJONOWANYCH, OSIĄGNIĘTY W 2010 ROKU PRZYCHÓD NIE MOŻE PRZEKRACZAĆ KWOTY 591 975 ZŁ.


W trakcie roku podatkowego nie traci się prawa do ryczałtu nawet jeżeli kwota przychodu przekroczy równowartość 150 000 euro. Do końca roku podatnik ma prawo do opodatkowania osiąganych przychodów w tej formie.
Kwota podatku należnego zależy od przychodu, a nie jak w przypadku zasad ogólnych bądź stawki liniowej od wyliczonego dochodu. Bez znaczenia jest więc tu wysokość ponoszonych kosztów, gdyż podatek obliczany jest od przychodu wg stawek określonych w ustawie. Może zatem tak się zdarzyć, że będziemy płacić podatek niezależnie o tego, czy de facto osiągniemy zysk albo poniesiemy stratę.
Stawki zryczałtowanego podatku są natomiast zróżnicowane i uzależnione od rodzaju wykonywanej działalności. Stawki te są dokładnie określone w art. 12 ustawy z 20 listopada 1998 o zryczałtowanym podatku dochodowym od niektórych przychodów osiąganych przez osoby fizyczne i wynoszą:
• 20% od przychodów z działalności w zakresie wolnych zawodów;
• 17% od przychodów m.in. ze świadczenia niektórych usług niematerialnych;
• 8,5% od przychodów m.in. z działalności usługowej;
• 5,5% od przychodów m.in. z działalności wytwórczej i budowlanej;
• 3% od przychodów m.in. z działalności usługowej w zakresie handlu.
Wybierając tą formę opodatkowania należy prowadzić ewidencję przychodów i wykazywać w niej wszystkie przychody osiągane z prowadzonej działalności gospodarczej.
Ryczałt od przychodów ewidencjonowanych jest zatem, co do zasady, korzystny dla podatników, którzy osiągają dochody przy stosunkowo niskim nakładzie kosztów.


Karta podatkowa
Karta podatkowa jest najprostszą formą opodatkowania działalności gospodarczej, bowiem zwalnia z obowiązku prowadzenia jakiejkolwiek ewidencji operacji gospodarczych w celu ustalenia wysokości dochodu lub przychodu.
Wynika to z faktu, iż podatek jest ustalany przez naczelnika urzędu skarbowego w drodze decyzji w wysokości stałej na poszczególne miesiące roku podatkowego. Zatem obowiązek zapłaty podatku istnieje, nawet jeśli w danym miesiącu nie osiągnie się w ogóle przychodu, nie mówiąc już o zysku.
Osoba fizyczna prowadząca działalność gospodarczą może skorzystać z opodatkowania w formie karty podatkowej po spełnieniu następujących warunków:
• musi prowadzić ściśle określony w ustawie o zryczałtowanym podatku dochodowym od niektórych przychodów osiąganych przez osoby fizyczne rodzaj działalności;
• nie może korzystać z usług innej firmy, z wyjątkiem usług specjalistycznych, a także zatrudniać osób na umowę zlecenie i umowę o dzieło do wykonywania prac związanych z prowadzoną działalnością;
• współmałżonek nie może prowadzić samodzielnej działalności gospodarczej w tym samym zakresie co podatnik karty podatkowej;
• należy złożyć wniosek o opodatkowanie w tej formie do właściwego naczelnika urzędu skarbowego w stosownym terminie.

Barbara Dróżdż

Więcej na ten temat znajdziesz w: http://tinyurl.com/3ugk96u



środa, 13 kwietnia 2011

Jubileusz 200-lecia Uniwersytetu Wrocławskiego


Obchody 200-lecia Państwowego Uniwersytetu we Wrocławiu rozpoczną się 29 kwietnia od zasadzenia pamiątkowego drzewa w Ogrodzie Botanicznym.

"Ten ogród jest najstarszą częścią uczelni, która powstała 200 lat temu" - mówił we wtorek na konferencji prasowej przewodniczący komitetu organizacyjnego jubileuszu prof. Jan Harasimowicz.

Kulminację obchodów zaplanowano na sierpień, październik i listopad. W sierpniu zostanie otwarta plenerowa wystawa jubileuszowa przedstawiająca historię wrocławskiej uczelni. Z kolei w październiku odbędzie się Międzynarodowa Konferencja Naukowa "Uniwersytet Wrocławski w kulturze europejskiej XIX w. i pierwszej połowy XX w."

"Uczeni niemal wszystkich ośrodków w Polsce przedstawią na niej ponad 100 referatów. Przyjadą również naukowcy z krajów europejskich i Stanów Zjednoczonych" - mówił prof. Harasimowicz.

Z kolei 15 listopada na uroczystą sesję w Auli Leopoldyńskiej wrocławskiej uczelni mają przyjechać prezydenci Polski i Niemiec. Wówczas też odbędzie się koncert muzyki symfonicznej i oratoryjnej w wykonaniu Orkiestry Akademickiej Uniwersytetu im. Marcina Lutra w Halle i Wittenberdze oraz Chóru "Gaudium" przy Uniwersytecie Wrocławskim.

W kolejnych dniach listopada odbędzie się także międzynarodowe kolokwium "Między wiedzą a władzą. Uniwersytet wobec przekształceń państwa" oraz kongres germanistyki wrocławskiej, na którym ma się pojawić laureatka nagrody Nobla, niemiecka pisarka Herta Mueller.

Uroczystości zakończą się czterodniowym sympozjum na Uniwersytecie w Kolonii, który w latach 50. XX wieku objął pieczę nad niemieckimi absolwentami wrocławskiej uczelni.

"Na tym sympozjum nasi naukowcy przedstawią historię powojenną Uniwersytetu Wrocławskiego oraz perspektywy jego rozwoju" - tłumaczył prof. Harasimowicz.
PAP




Medialny ring z Tomaszem Raczkiem




Instytut Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej we Wrocławiu zaprasza na ring medialny z Tomaszem Raczkiem, zatytułowany "Krytyk filmowy? Na co komu dziś..."


Ring odbędzie się 16.04.2011 o godz. 17:30


Miejsce:

Wrocław, Instytut Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej,

ul. F. Joliot-Curie 15,

Sala wielka Zachodnia.



sobota, 26 marca 2011

Jak rozliczyć PIT 2010




Markowy weekend, 26 marca 2011


Gościem Marka Obszarnego w dzisiejszym Markowym weekendzie była pani Elżbieta Wojtala, ekspert podatkowy z Urzędu Skarbowego Wrocław Psie Pole.


W tym roku możemy rozliczać się z fiskusem do 2 maja, ale niech nas nie zwiedzie ta data, gdyż 2 maja jest w środku długich świąt..., więc nie będzie ani czasu, ani głowy do tego, żeby składać PIT-y. Dlatego lepiej to zrobić jak najszybciej. Są różne możliwości składania deklaracji. Jeżeli ktoś nie ma czasu przyjechać do urzędu, może to zrobić pocztą w wersji papierowej, może też wejść na stronę internetową http://www.edeklaracje.gov.pl/, w zakładkę "Do pobrania", bo tu są wszelkiego rodzaju formularze, które można pobrać i od razu je wypełniać. Jest jedna ważna rzecz: nie potrzebujemy naszego elektronicznego podpisu, tutaj Ministerstwo Finansów poszło nam na rękę - możemy inaczej autoryzować nasz PIT, mianowicie musimy znać swoją kwotę przychodu z roku 2009 i swój numer PESEL. To jest taki jakby nasz podpis elektroniczny, dzięki któremu system weryfikuje, czy to faktycznie my składamy tę deklarację.


W tym roku możemy złożyć wspólne zeznanie małżonków i nie musimy składać do Urzędu Skarbowego, tak jak to było w roku ubiegłym, upoważnienia w wersji papierowej. Teraz też jest taka nowinka, że jeżeli składamy wersję papierową czy elektroniczną zeznania, to wystarczy, że je podpisze jeden ze współmałżonków.


Przy wysyłaniu drogą elektroniczną bardzo często się zdarza, że ktoś myśli, że wysłał, ale bez Urzędowego Potwierdzenia Odbioru, tzw. UPO. Może się zdarzyć, że ktoś wszedł na stronę testową albo że był jakiś błąd i to zeznanie nie weszło do systemu i go po prostu w Urzędzie Skarbowym nie ma. Tak że tylko i wyłącznie Urzędowe Potwierdzenie Odbioru potwierdza, że faktycznie zeznanie zostało złożone. Po wysłaniu naszego formularza system sam zapyta, czy życzymy sobie potwierdzenie. Klikamy TAK i ono natychmiast przychodzi do nas. Warto je wtedy wydrukować czy zapisać na komputerze.


To jest w tej chwili niezwykle proste. Nie ma tak, jak było jeszcze dwa lata temu, że tylko niektóre PIT-y można było składać droga elektroniczną. W tej chwili mamy pełną dowolność bez względu na to, jaki PIT składamy. Jest bardzo szeroki wachlarz formularzy, każdy PIT obecnie można złożyć drogą elektroniczną.


Każdy Urząd Skarbowy ma swoją stronę internetową. Jeżeli Państwo wejdziecie na stronę swojego Urzędu Skarbowego, to również znajdziecie tam informację o tym jak złożyć deklarację przez Internet.


PIT-y w wersji papierowej składamy im szybciej, tym lepiej. Należy pamiętać, że w urzędach są kolejki - można tego uniknąć, przychodząc wcześniej do urzędu. Pierwsze dwa tygodnie kwietnia byłyby najlepszym okresem do złożenia PIT-ów, ponieważ potem mamy okres świąteczny, więc lepiej nie czekać na ostatnią chwilę.


Następne spotkanie z panią Elżbietą Wojtalą z Urzędu Skarbowego Psie Pole odbędzie się 16 kwietnia (sobota) w Markowym weekendzie (102,3 FM) między godziną 12 a 15.



niedziela, 20 marca 2011

Grzegorz Chojnowski ALAIN BERNARD


https://webep1.com/go/538e88f960

Grzegorz Chojnowski  

ALAIN BERNARD


Nakładem Wydawnictwa ISKRY ukazała się książka Grzegorza Chojnowskiego dokumentująca lata pracy Alaina Bernarda w Polsce. Dla osób zawodowo zajmujących się tańcem Bernard jest postacią, bez której trudno wyobrazić sobie taneczną nowoczesność. To on, pojawiając się w końcu lat siedemdziesiątych ubiegłego stulecia w Gdańsku, ucząc swoich pierwszych polskich studentów, sprowadził do nas jazz, styl dziś niezwykle popularny, zdobywający coraz więcej baletowej przestrzeni. 

Zanim Alain Bernard przyjechał do Polski zaledwie nieliczna grupa tutejszych tancerzy wiedziała, na czym polega specyficzna technika tańca jazzowego, główny element amerykańskiego musicalu. Niewielu wyjeżdżało za granicę, nauka jazz dance wydawała się klasycznie kształconej młodzieży abstrakcyjną atrakcją. Kiedy jednak zostały stworzone możliwości do corocznych kontaktów ze szwajcarskim ekspertem, ochoczo z nich korzystali zarówno uczniowie ostatnich lat szkół baletowych, jak i czynni, sławni już w kraju soliści. Tak rodziło się u nas zainteresowanie innym stylem, zaczęło budowanie nowej rzeczywistości. W 1981 roku Bernard zdążył przygotować dwa pierwsze w polskiej historii jazzowe balety, a po stanie wojennym wrócił, by kontynuować pracę, którą zdecydował się pioniersko podjąć. Znów uczył, inscenizował kolejne spektakle, również czysto klasyczne. Jego dawni studenci stawali się nauczycielami, on sam doczekał się laurów od środowiska.

Po przeszło trzydziestu latach od pierwszych letnich kursów Alaina Bernarda w Polsce nowoczesny taniec przeżywa tu prawdziwy złoty okres. Czas więc na spojrzenie wstecz, na jedno ze źródeł obecnej popularności stylu jazz, na przypomnienie zjawiska, jakim nie tylko w polskim świecie tańca jest szwajcarski choreograf, pedagog, tancerz, dociekliwy badacz, znawca baletowych dziejów, komentator wydarzeń bieżących, znany w Europie kolekcjoner. To właśnie jemu chciało się kiedyś przyjechać na Wschód, na Białoruś, Litwę, do Estonii, Czech, do Rosji, by do baletowej tradycji klasycznej dołożyć w tych krajach też już bogatą tradycję tańca jazzowego. Najczęściej przyjeżdżał do Polski, gdzie znalazł przyjaciół i szacunek, gdzie jego praca okazała się wyjątkowo potrzebna, gdzie w końcu zamieszkał.

Czytelnik znajdzie w tym opracowaniu pełen przegląd polskiej działalności Alaina Bernarda, nauczyciela kilku pokoleń tancerzy i choreografów, inscenizatora pamiętnych baletów, zwieńczony obszernym wywiadem z bohaterem. Na końcu zamieszczono szczegółowe kalendarium bogatego dorobku szwajcarskiego mistrza z lat wizyt i pobytu w Polsce. Warto jednak pamiętać, iż to zaledwie mała część całości, bo Alain Bernard na długo przed przyjazdem do nas zasłużył na miano „ojca tańca jazzowego” w rodzimej Szwajcarii, prowadził zajęcia na całym świecie, z sukcesem wystawiał spektakle. To, że przystanek Polska stał się dla niego przystanią, jest również zasługą wielu mądrych ludzi stąd, artystów i działaczy baletowej kultury, którzy w odpowiednich chwilach widzieli w Alainie Bernardzie człowieka przeznaczonego do wypełniania historycznie znaczącej misji, nauczenia Polaków stylu jazz, a przy okazji odświeżenia polskiego życia baletowego. Niniejsza książka tę misję dokumentuje.

O Alainie Bernardzie powiedzieli:

„Alain Bernard to choreograf, który łączy w sobie wiele zalet, wrażliwość plastyczną, choreograficzną, muzyczną, a także, co bardzo istotne, cierpliwość pedagogiczną. Rzadko spotykałem w życiu ludzi tego pokroju, obdarzonych takim talentem, jaki ma Alain Bernard” (Bogusław Kaczyński).


„Na pewno nie byłoby w Romie takiego dobrego baletu, gdyby nie Alain. To on stworzył te trzy trudne choreografie („Coppélia”, „Dziadek do orzechów”, „Kopciuszek”). Każda na wysokim poziomie artystycznym, podobała się publiczności. Osiągnęliśmy sukces, to czysty rachunek” (Maria Krzyszkowska).

„Robił na nas wielkie wrażenie. Znakomicie pokazywał każde ćwiczenie, dokładnie wiedzieliśmy, czego wymagał” (Maria Kijak).

„Alain Bernard był postacią wyjątkową. Wymagał od nas wielkiej dyscypliny, traktowaliśmy pracę z nim jako duże wyzwanie. Mieliśmy dzięki temu większe możliwości rozwoju” (Roman Komassa).

„Dla nas to było po prostu w tamtych czasach prawdziwe odkrycie. Alain Bernard potrafił dotrzeć do swoich studentów, pokazać nam odmienny styl. Był też dla nas wzorem, ze wszystkich sił starałam się jego taniec naśladować” (Renata Tomaszewska).

„Gdy z podziwem obserwowaliśmy jego taniec, zapominaliśmy, że jesteśmy nie widzami, lecz uczniami” (Ewa Wycichowska).

Fragment wywiadu z Alainem Bernardem, zamieszczonego w książce

- Co pan wiedział o Polsce przed przyjazdem na pierwsze warsztaty?

- Nic, zupełnie nic. Oczywiście oprócz wiedzy na temat wielkich nazwisk polskich tancerzy z historii baletu, choćby gwiazd Diagilewa. To był czas żelaznej kurtyny, niewiele informacji stąd docierało do Szwajcarii. Kiedy uczyłem w Dreźnie, w szkole u Gret Palluca, miałem kilku polskich uczniów. Jakiś czas później otrzymałem list z pytaniem, czy byłbym skłonny poprowadzić kursy w Polsce. Gdy przyjechałem, zacząłem się interesować, jak zawsze to robię w nowym kraju, tutejszym życiem baletowym, światem tańca. I powoli zacząłem rozumieć, co się dzieje, jakie są tu zespoły, kto im przewodzi i tak dalej. Wcześniej tego nie wiedziałem. To był skok do zimnej wody, jak mówi się w języku niemieckim.

- Czyli skok na głęboką wodę, jak mawiamy w Polsce.

- Ze Szwajcarii przyjechałem samochodem. Bardzo spodobała mi się polska wieś, piękne krajobrazy. Wszystko wspaniałe, zachęcające. Oprócz hotelu. Pamiętam też sklepy, w których nie było nic poza herbatą. A ja miałem dużo pieniędzy zarobionych tutaj, nie mogłem ich wywieźć , wymienić na zachodnią walutę. Musiałem wydać, ale na co? Zatem gdziekolwiek pracowałem, zabierałem swoich studentów do restauracji, żeby zjedli przyzwoity obiad, nie to, co dostawaliśmy na kartki w stołówce.

- Musi pan mieć duszę pioniera skoro zdecydował się pan w tamtych czasach pracować na wschodzie Europy.

- Na Zachodzie też pracowałem. W Szwajcarii nazywają mnie ojcem tańca jazzowego. Nikt przede mną nie zajmował się tam jazzem. Kiedy po powrocie ze Stanów założyłem własną szkołę, uczyłem jazz dance, bo nikt go nie znał. Potem były m.in. Niemcy, Bułgaria, no i Polska. W pewnym sensie tutaj też zostałem ojcem tańca jazzowego. Powadziłem zajęcia dla tancerzy przygotowujących musical „Metro”, wielu moich polskich studentów uczyło i uczy tego stylu. W ten sposób staje się coraz bardziej rozpowszechniony i popularny. Podobnie w Szwajcarii. Wszyscy pedagodzy starszej generacji brali udział w zajęciach w mojej szkole.

---------------------
Alain Bernard – wybitny tancerz, choreograf, pedagog, kolekcjoner i historyk baletu. Tańca klasycznego uczył się w ojczystej Szwajcarii oraz m.in. w nowojorskiej School of American Ballet George’a Balanchine’a. Był pierwszym studentem, który otrzymał stypendium prestiżowej szkoły Marthy Graham, gdzie przez dwa lata poznawał jej technikę. Tańczył od Nowego Jorku po Paryż. Prowadził w Bernie własną szkołę tańca jazzowego. W wielu krajach tworzył choreografię do baletów jazzowych i klasycznych. Do Polski przyjechał po raz pierwszy w latach 70. XX wieku. Pracował tu jako pedagog, choreograf i juror konkursów baletowych. Dziś mieszka na Mazurach.

Grzegorz Chojnowski – z wykształcenia anglista i polonista. Od 1994 roku jest dziennikarzem prasowym, radiowym i telewizyjnym (m.in. TVP, Polskie Radio, Gazeta Wyborcza, Notatnik Teatralny, Der Neue Merker, Fraza, Ha!art). W Radiu Wrocław prowadzi autorski Wieczór z Kulturą.
chojnowski.blogspot.com 





Patriotyczne koszulki i gadżety

Patriotyczne koszulki i gadżety
Patriotyczne koszulki i gadżety

Porady Prawne Online